Cimoszewicz od podszewki

Cimoszewicz od podszewki

(2012-11-20)

Chciałam w swojej książce odsłonić twarz rozmówcy, zdjąć z niego wizerunek sztywniaka – tłumaczy Anita Werner cel, jaki sobie postawiła, pracując nad wywiadem rzeką z Włodzimierzem Cimoszewiczem "Nieoficjalnie".

Chciałam w swojej książce odsłonić twarz rozmówcy, zdjąć z niego wizerunek sztywniaka – tłumaczy Anita Werner cel, jaki sobie postawiła, pracując nad wywiadem rzeką z Włodzimierzem Cimoszewiczem "Nieoficjalnie".

Dziennikarka TVN podkreśla różnicę między wywiadem przeznaczonym dla mediów a wywiadem rzeką. Książka jest efektem ponad 40 godzin rozmów z Włodzimierzem Cimoszewiczem – wywiad telewizyjny tej długości byłby nie do pomyślenia. Anita Werner nie mogła przed kamerą zadać politykowi tylu pytań, ile do niego miała. Zrobiła to, pracując nad książką.

Anita Werner wybrała Cimoszewicza z dwóch przyczyn. Jedną było pokazanie go od mniej oficjalnej strony, drugą fakt, że Cimoszewicz to polityk, który w III RP sprawował najważniejsze urzędy państwowe: był marszałkiem Sejmu, premierem, ministrem spraw zagranicznych, ministrem sprawiedliwości, prokuratorem generalnym. Nie był jedynie prezydentem i marszałkiem Senatu. Cimoszewicz uczestniczył w najważniejszych wydarzeniach związanych z polską polityką wewnętrzną i zagraniczną – zna je od podszewki.

Były premier w nieoficjalnej rozmowie opowiedział szereg anegdot dotyczących kulis polityki, których nikt wcześniej nie zdradził. Podzielił się także swym życiem prywatnym.

Dziennikarka jest zadowolona z wywiadu rzeki, zaś jej rozmówca, odnosząc się do niego, podkreślił, że świadomie zgodził się na lżejszą książkę, by była przystępna dla czytelnika. Dał do zrozumienia, że dostosował się do jego poziomu. Były premier nigdy nie cierpiał na zaniżoną samoocenę. (ike)