(2012-11-13)
Jak się żyje na cmentarzu – to centralne pytanie książki Beaty Chomątowskiej "Stacja Muranów", która ukazała się w wydawnictwie Czarne.
Jak się żyje na cmentarzu – to centralne pytanie książki Beaty Chomątowskiej "Stacja Muranów", która ukazała się w wydawnictwie Czarne.
Przed wojną była tu uboga, nieskanalizowana Dzielnica Północna, w której mieszało 300 tys. osób – 70 proc. z nich stanowili Żydzi. W czasie wojny na tym terenie hitlerowcy w szczytowym momencie stłoczyli 460 tys. przeznaczonych do likwidacji Żydów. Zadanie to zostało wykonane niemal w 100 proc. w 1943 r. Getto, dawna Dzielnica Północna, zamieniło się w morze ruin. Po wojnie bezpośrednio na tych ruinach wyrósł zbudowany ze zmielonych gruzów socrealistyczny warszawski Muranów.
Książka Beaty Chotomskiej zawiera wspomnieniowe relacje dziesiątków osób, których życie w jakikolwiek sposób splotło się z tym miejscem. Wśród nich jest ocalały z Zagłady Pinkus Szenicer, który po wojnie pracował jako grabarz na Cmentarzu Żydowskim, a także rodzina architekta powojennego Muranowa Bohdana Lacherta urzeczywistniającego wizję budowy "szklanych domów" w najbardziej mrocznym miejscu. Książka zawiera opowieści mieszkańców dawnej Dzielnicy Północnej, więźniów getta, powojennych budowniczych i obecnych mieszkańców.
Beata Chomątowska przed kilku laty przyjechała do Warszawy z Krakowa. Na Muranowie znalazła pracę i mieszkanie. Wtedy zaczęła się dokładniej przyglądać miejscu, do którego trafiła, odkrywać jego ducha i jego duchy. (ike)
Sonda | |||||||||||||
| |||||||||||||
Joanna Szczepkowska z pasją reportera i detektywa odtwarza historię swojej rodziny. czytaj całość >>>