(2012-10-15)
Kariera Romana Polańskiego potoczyłaby się zupełnie inaczej, gdyby w 1977 r. reżyser nie uległ pokusie seksualnej zabawy z trzynastoletnią dziewczynką. Samantha Geimer, dziś dobiegająca 50-tki kobieta, postanowiła spisać swoje wspomnienia.
Kariera Romana Polańskiego potoczyłaby się zupełnie inaczej, gdyby w 1977 r. reżyser nie uległ pokusie seksualnej zabawy z trzynastoletnią dziewczynką. Samantha Geimer, dziś dobiegająca 50-tki kobieta, postanowiła spisać swoje wspomnienia.
Poinformowało o tym w ubiegłym tygodniku wydawnictwo Atria Books. Książka, w której Samantha Geimer ma ujawnić to, czego nie ujawniła dotąd w sprawie kontaktów z Polańskim, pojawi się na półkach jesienią przyszłego roku.
Polańskiemu za wykorzystanie małoletniej groziło 50 lat więzienia. Reżyser uciekł do Europy, jednak amerykański wymiar sprawiedliwości wciąż chce go dopaść. Prawie się to udało, gdy we wrześniu 2009 r. reżyser został zatrzymany przez policję w Zurychu. W areszcie domowym w szwajcarskich Alpach spędził prawie dwa lata. Wreszcie sąd odrzucił wniosek o ekstradycję do USA.
Samantha Geimer wielokrotnie mówiła, że nie chce, by sprawa wróciła na wokandę sądową, prosiła o jej umorzenie, by oszczędzić cierpień jej i rodzinie – ma męża i dwójkę dzieci. Decyzję szwajcarskiego sądu przyjęła z zadowoleniem. Dlaczego zatem teraz sama wraca do sprawy, która sprawia jej ból? (ike)
Sonda | |||||||||||||
| |||||||||||||
Joanna Szczepkowska z pasją reportera i detektywa odtwarza historię swojej rodziny. czytaj całość >>>