Powstanie dla wnuków
        Piszemy Wspomnienia

wtorek, 16 kwietnia 2024

Powstanie dla wnuków

Powstanie dla wnuków

(2012-07-26)


Nie myślałem, że książka będzie wydana. Pisałem dla wnuków. Pisałem dla nich z serca to, co pamiętałem – powiedział na prezentacji książki "Krzyknęli Wolność! Wspomnienia z okupacji i powstania" Stefan Tadeusz Meissner.

Nie myślałem, że książka będzie wydana. Pisałem dla wnuków. Pisałem dla nich z serca to, co pamiętałem – powiedział na prezentacji książki "Krzyknęli Wolność! Wspomnienia z okupacji i powstania" Stefan Tadeusz Meissner.

Autor wydanej przez Bellonę książki urodził się w 1924 r. w Warszawie, spędził w niej niemal całą okupację. Konspirował, skończył podziemną podchorążówkę, brał udział w małym sabotażu. Ranny w czasie Powstania Warszawskiego trafił do niewoli. Po wojnie w Wielkiej Brytanii zdobył tytuł inżyniera, przeniósł się do Kanady, pracował w przemyśle.

Meissner nigdy nie sądził, że jest zdolny napisać książkę. – Z polskiego miałem zawsze tróję. Gdyby moi profesorowie żyli, pewno nie uwierzyliby, że to ja napisałem - ujawnił na prezentacji w Muzeum Niepodległości. Okazało się jednak, że przy pisaniu wspomnień najważniejsze nie są zdolności literackie, lecz motywacja. A tej Meissnerowi nie brakowało.

Obecny na premierze książki Władysław Bartoszewski tak podsumował pracę autora książki: - Jako historyk, uczestnik tych wydarzeń i jako autor tego typu wspomnień umiem ocenić, jak bardzo trudno było napisać tę książkę w takim oddaleniu od codziennego otoczenia. Ta historia to sama prawda, refleksja i wynik myślenia oraz przeżywania bez żadnych dodatków. Opowiada o wydarzeniach, sytuacjach i ludziach w taki sposób, że zachęca do sięgania po inne tego typu książki. (ike)

Piszemy wspomnienia poradnik - Ewa Pilawska

Sonda

Czy Twoje wspomnienia są (byłyby) chętnie czytane i troskliwie przechowywane przez najbliższych?

Tak
Raczej tak
Nie
Raczej nie
Nie wiem



e-poczta




w księgarni

Kto ty jesteś

Joanna Szczepkowska z pasją reportera i detektywa odtwarza historię swojej rodziny. czytaj całość >>>