Prezydenci do pióra
        Piszemy Wspomnienia

wtorek, 23 kwietnia 2024

Prezydenci do pióra

Prezydenci do pióra

(2010-09-14)


9 listopada trafi do amerykańskich księgarń autobiografia 43. prezydenta USA George’a W. Busha. Prof. Tadeusz Iwiński, poseł na Sejm RP, tłumaczy naszemu portalowi, dlaczego byli polscy prezydenci nie opisują swego urzędowania.

9 listopada ma trafić do księgarń napisana „szczerze i wprost” – jak zapewnia wydawca - autobiografia 43. prezydenta USA George’a W. Busha. Pisanie pamiętników przez byłych prezydentów jest wpisane w amerykańską demokrację. – Potrzeba jeszcze jednego pokolenia, by ten element kultury politycznej, rozliczenia się z okresu sprawowania władzy, utrwalił się w Polsce - mówi portalowi PiszemyWspomnienia.pl prof. Tadeusz Iwiński, poseł specjalizujący się w polityce zagranicznej.

Prof. Iwiński zwraca uwagę na różnicę w usytuowaniu byłych prezydentów USA i Polski
Ustępujący przywódca Stanów Zjednoczonych dysponuje znacznie większymi środkami od składającego urząd polskiego prezydenta, któremu – zgodnie z ustawą - przysługuje połowa prezydenckiego uposażenia, skromna kwota na utrzymanie biura, samochód służbowy i ochrona osobista.

- Opuszczający Biały Dom prezydent ma wokół siebie sztab ludzi, może korzystać przy
pisaniu autobiografii z pomocy ekspertów, fachowców od wizerunku i ghostwirterów – podkreśla prof. Iwiński. – Bardzo pomocna jest biblioteka imienia byłego przywódcy zakładana przez niego po skończeniu urzędowania, w której gromadzi on materiały związane z jego prezydenturą.

Wojciech Jaruzelski, prezydent w latach 1989-1990, w autobiograficznych książkach głównie tłumaczył się z motywów, jakimi kierował się wprowadzając stan wojenny 13 grudnia 1981 r. Lech Wałęsa napisał kilka autobiograficznych książek, jednak żadna nie jest poświęcona okresowi, gdy sprawował urząd prezydenta. Jego następca Aleksander Kwaśniewski
stronił od pamiętników, a u schyłku dziesięcioletniego urzędowania w Pałacu Prezydenckim oznajmił w wywiadzie dla „Gali”: „[...] pisanie wspomnień jest przygotowywaniem się do finału. A ja mam wrażenie, że mnie do finału daleko”. Lechowi Kaczyńskiemu nie dana była szansa opisania prezydentury. Może dokona tego Bronisław Komorowski. W wywiadzie udzielonym w tym roku „Gali” twierdził, że ważniejsze dla niego są nie pamiątki materialne po przodkach, lecz „wspomnienia, pożółkłe fotografie i opowieści dziadków, babuni, mojego ojca”.

Prof. Tadeusz Iwiński zwraca uwagę na różnice między amerykańskim i polskim systemem politycznym:

- W USA panuje system prezydencki i historię polityczną odmierza się urzędowaniem kolejnego gospodarza Białego Domu. W Polsce mamy system parlamentarno-gabinetowy, więcej władzy niż prezydent ma premier.

Jednak polscy premierzy, podobnie jak prezydenci, nie piszą książek poświęconych okresowi, gdy sprawowali władzę. Chwytają za pióro lub opowiadają o sobie w wywiadach-rzekach, walcząc o wygranie wyborów i objęcie urzędu. Po jego złożeniu wolą nie wracać do wspomnień.

- Podobnie jak w przypadku Aleksandra Kwaśniewskiego w grę wchodzi obawa, że autobiografia przypieczętuje koniec aktywności politycznej – tłumaczy prof. Iwiński. – W Polsce eks-prezydenci i eks-premierzy nie mogą pogodzić się z rolą „byłych”. Potrzeba czasu – myślę, że jednego pokolenia, by wytworzyła się podobna kultura jak w USA czy Wielkiej Brytanii, gdzie napisanie autobiograficznej książki przez byłego przywódcę jest po prostu nakazem moralnym. (ike)

Piszemy wspomnienia poradnik - Ewa Pilawska

Sonda

Czy Twoje wspomnienia są (byłyby) chętnie czytane i troskliwie przechowywane przez najbliższych?

Tak
Raczej tak
Nie
Raczej nie
Nie wiem



e-poczta




w księgarni

Kto ty jesteś

Joanna Szczepkowska z pasją reportera i detektywa odtwarza historię swojej rodziny. czytaj całość >>>