Mój profil – nie twój interes(2010-09-01)
- Polska potrzebuje ustawy zakazującej wykorzystywania informacji o życiu prywatnym użytkowników portali społecznościowych – oświadczył w rozmowie z PiszemyWspomnienia.pl Józef Oleksy.
- Polska potrzebuje ustawy zakazującej wykorzystywania informacji o życiu prywatnym użytkowników portali społecznościowych – oświadczył w rozmowie z PiszemyWspomnienia.pl Józef Oleksy.
Rząd Niemiec przygotował projekt ustawy zakazującej m.in. wykorzystywania przez pracodawców informacji o kandydatach na ich profilach na Facebooku i innych portalach społecznościowych. Zgodnie z badaniem przeprowadzonym w 2009 r. w Niemczech przez portal CareerBuilder, 45 proc. pracodawców śledzi kandydatów w sieci w trakcie rekrutacji nowych pracowników. Zgodnie z tym samym badaniem 35 proc. kandydatów straciło szansę na uzyskanie pracy, bo ich profil uznano za niewłaściwy. Odnosząc się do tej sprawy, były marszałek Sejmu, premier, minister spraw wewnętrznych i administracji, powiedział:
- To tylko wycinek szerokiej sprawy wykorzystywania informacji podanych przez
obywatela przeciwko niemu. Portale społecznościowe penetrują nie tylko pracodawcy, ale także liczne instytucje państwowe, w tym służby specjalne. To szalenie niebezpieczne zjawisko, które może prowadzić do przywrócenia dominacji państwa nad jednostką, dzięki pozyskiwaniu i dysponowaniu informacjami o jej życiu.
Człowiek ma niezbywalne prawo do opowiedzenia o sobie. Potrzeba podzielenia się swoim życiem, uzewnętrznienia siebie w gronie uznawanym za własne wzmaga się wraz z rozwojem różnorodności form przekazu. Portale społecznościowe kształtują nową tożsamość współczesnego człowieka. Ta tożsamość powinna podlegać bezwzględnej ochronie. Tymczasem anachroniczne polskie prawo, w tym ustawa o ochronie danych osobowych, nie zapewnia takiej ochrony.
Polska potrzebuje ustawy zakazującej wykorzystywania informacji o życiu prywatnym użytkowników portali społecznościowych. Brak uregulowań prawnych w tej kwestii prowadzić może do ograniczenia przestrzeni wolności, a w konsekwencji do wykrzywiania i deformowania własnej tożsamości. Nie wykluczam powrotu do papierowych dzienników intymnych, głęboko ukrywanych zapisków autobiograficznych. To byłaby prawdziwa katastrofa cywilizacyjna – człowiek wycofywałby się z wirtualnej przestrzeni społecznej stawałby się bardziej zamknięty i osamotniony.(ike) |