Praca warta pióra
        Piszemy Wspomnienia

piątek, 26 kwietnia 2024

Praca warta pióra

Praca warta pióra

(2012-01-25)


"Super mieszkanie, blok 110 mieszkań w Głogowie i w każdym małżeństwo chociaż z jednym dzieckiem. Cztery piaskownice wypełnione po brzegi i płacz, i krzyk dzieci" – to fragment jednej z czterech prac wyróżnionych w konkursie "Wspomnienia cenniejsze niż złoto" zorganizowanym przez KGHM Polska Miedź z okazji 50-lecia firmy.

"Super mieszkanie, blok 110 mieszkań w Głogowie i w każdym małżeństwo chociaż z jednym dzieckiem. Cztery piaskownice wypełnione po brzegi i płacz, i krzyk dzieci" – to fragment jednej z czterech prac wyróżnionych w konkursie "Wspomnienia cenniejsze niż złoto" zorganizowanym przez KGHM Polska Miedź z okazji 50-lecia firmy.

Autorką dynamicznie napisanego tekstu jest Małgorzata Stępek, która zaczęła pracę w KGHM po studiach w 1986 r. Jej wspomnienia to układające się w całość migawki. Pierwsza pochodzi z 1980 r., gdy Małgorzata Stępek przyjechała do KGHM na praktyki studenckie, ostatnia nazywa się „Teraz” i zawiera się w jednej wypowiedzi "- Kiedy te dzieci tak wyrosły. Co???? Już na studia, no nie mów - górnictwo!!!".

Zupełnie inny charakter ma - również wyróżniona - praca Kazimierza Maciejewskiego. Autor, który rozpoczął pracę w KGHM w 1964 r., opisuje szczegóły kluczowych dla rozwoju firmy wydarzeń, w których uczestniczył. Jego wspomnienia są zrozumiałe jedynie dla pracowników kombinatu: "Drążymy górny przekop poziomu 600, by w którymś momencie przeciąć chodniki pędzone z 740 przez kopalnię. Wychodzimy robotami na C-83. Od strony pola głównego pędzą wyrobiska w naszym kierunku starzy znajomi jeszcze z W-4-E".

Jan Lewocki – kolejny wyróżniony – przywołał wspomnienie o KGHM jako PRL-owskim Eldorado: "Pracę rozpocząłem 2 stycznia 1970 r., a upragnione mieszkanie otrzymałem we wrześniu, po zaledwie dziewięciu miesiącach pracy". Wspomnienie ostatniego z nagrodzonych przez jury Romana Szewczuka wpisuje się w typowe dla okresu powojennego opowieści o awansie społecznym niewykształconego chłopaka z tzw. Polski B: "…dostałem się do brygady przodkowej na ręczne wiercenie otworów strzałowych. Polubiłem tę pracę i szybko nabyłem wprawy, byłem już cenionym fachowcem. Przyszedł czas na doskonalenie zawodowe, kurs młodszego górnika, potem górnika i wreszcie kursy operatorskie. Teraz już rzeczywiście byłem kimś, spotkał mnie duży awans zawodowy, od ładowacza do górnika operatora. Rzeczywiście kopalnia mi życie uratowała".

Wręczając we wtorek nagrody, prezes KGHM Herbert Wirth zachęcał pracowników firmy do "ciągłego monitorowania własnej pamięci, pamięci swoich protoplastów, jak również sąsiadów czy otoczenia". (ike)





Piszemy wspomnienia poradnik - Ewa Pilawska

Sonda

Czy Twoje wspomnienia są (byłyby) chętnie czytane i troskliwie przechowywane przez najbliższych?

Tak
Raczej tak
Nie
Raczej nie
Nie wiem



e-poczta




w księgarni

Kto ty jesteś

Joanna Szczepkowska z pasją reportera i detektywa odtwarza historię swojej rodziny. czytaj całość >>>